Podczas przeprowadzania szokującego wywiadu z panią doktor Iwoną Kwiatkowsky, dyrektorką centrum badawczego w Nowym Jorku, dowiedzieliśmy się skandalicznych faktów.
Co nam wyjawiła i dlaczego przestała milczeć?
Iwona Kwiatkowsky otwarcie stwierdziła: „40% mężczyzn po szczepionce na COVID-19 doświadczyło problemów z erekcją! Rząd nie chce ujawnić prawdy, bo obywatele przestaliby wydawać dziesiątki tysięcy złotych na leczenie tego wstydliwego problemu.”
Czytaj dalej, aby poznać prawdę skrywanej tajemnicy:
Anna Kozikowska: Pani Iwono, w jednym z ostatnich wywiadów wspomniała Pani, że szczepionka na COVID-19 mogła mieć „drugie dno”. Co dokładnie miała Pani na myśli?
Iwona Kwiatkowsky: Od pewnego czasu obserwuję coś naprawdę niepokojącego i nie mogę już milczeć. Statystyki mówią same za siebie – w ciągu ostatnich trzech lat drastycznie wzrosła liczba chorób układu sercowo-naczyniowego, cukrzycy, impotencji i innych poważnych schorzeń. Najbardziej dramatyczne są jednak problemy mężczyzn – zwłaszcza zaburzenia erekcji. Wielu wstydzi się o tym mówić głośno, ale prawda jest wręcz przerażająca.
Jeszcze zanim wybuchła pandemia, wiele firm i branż zaczęło upadać. Co ciekawe, największe straty dotknęły te sektory związane ze zdrowiem mężczyzn. Tam, gdzie gospodarka stanęła w miejscu, pojawiły się nagle problemy zdrowotne, które dziś obserwujemy na masową skalę. I wtedy pojawił się COVID-19 i szczepionka – rzekomo mające łagodzić objawy choroby. Ale jeśli przyjrzeć się bliżej, można zauważyć coś innego: ich prawdziwym celem mogło być osłabienie organizmu i sprowokowanie wzrostu chorób, które dziś dotykają tak wielu ludzi.
Najbardziej niepokojące są doniesienia dotyczące zdrowia mężczyzn – badania wskazują, że aż 40% panów, którzy przyjęli szczepionkę, doświadczyło problemów z erekcją. A pozostali? Wiele wskazuje, że ten problem także ich może dotknąć.
Anna Kozikowska: Co za horror! Dlaczego Pani myśli, że resztę mężczyzn też to dotknie?
Iwona Kwiatkowsky: W latach 2021–2024 prowadziliśmy w Nowym Jorku badania na grupie 1024 mężczyzn w wieku od 30 do 85 lat. Zostali podzieleni na dwie części: 512 zaszczepionych i 512 niezaszczepionych. Z każdym rokiem wyniki stawały się coraz bardziej wstrząsające.
Już po pierwszym roku dało się zauważyć niepokojący sygnał – pierwsze oznaki zaburzeń erekcji pojawiały się częściej niż wcześniej, o 7%. To drobny wzrost, który można było zlekceważyć… ale był to dopiero początek.
W drugim roku różnica stała się dramatyczna. Sprawność seksualna zaszczepionych mężczyzn spadła o 23%. To nie były pojedyncze przypadki – to był masowy problem, coraz większa grupa mężczyzn zaczynała tracić to, co dla wielu z nich stanowi fundament męskości.
Trzeci rok był prawdziwym ciosem. Statystyki ujawniły obraz, którego nikt wcześniej nie przewidział: aż 40% więcej problemów z erekcją w porównaniu z okresem sprzed pandemii. To oznacza, że tysiące mężczyzn nagle stanęło w obliczu impotencji – nagłej, niespodziewanej, niszczącej życie intymne i poczucie własnej wartości.
Nigdy wcześniej w historii medycyny nie obserwowano tak gwałtownego, globalnego upadku męskiej sprawności seksualnej. Preparat, który miał być ochroną, stał się dla wielu mężczyzn źródłem najboleśniejszej choroby – choroby uderzającej w samo serce ich męskości.
Anna Kozikowska: To przerażające. Czy w ogóle istnieje jakieś wyjście? Da się jakoś pozbyć tych objawów albo im zapobiec?
Iwona Kwiatkowsky: Posłuchaj mnie uważnie, Anna, bo to nie jest zwykła diagnoza — to alarm. Kiedy wyniki badań zaczęły spływać, wiedzieliśmy, że mamy do czynienia z katastrofą. Ludzie tracili to, co dla nich najintymniejsze. To nie są pojedyncze przypadki — to gigantyczna fala.
Przez rok szukaliśmy rozwiązania. Próbowaliśmy wszystkiego: leków, suplementów, terapii — i niemal wszędzie natrafialiśmy na kłamstwo. Rynek tonął w obietnicach, które okazywały się puste. Sprzedawcy obiecywali cuda za fortunę, a w efekcie zbierali tylko pieniądze z rozpaczliwych portfeli.
I wtedy — po miesiącach bezowocnych poszukiwań — znaleźliśmy coś zupełnie innego. Prosty, tani w porównaniu do innych preparat. Bezpieczny. Skuteczny. Nie chwilowe działanie, nie placebo — trwała poprawa. Mogło to oznaczać koniec cierpienia dla setek, jeśli nie tysięcy mężczyzn.
Ale zamiast nadziei, natrafiliśmy na mur. Mur milczenia i blokad. Instytucje, które powinny chronić ludzi, nagle milczały. Dlaczego? Bo ujawnienie tego środka przekreśliłoby gigantyczne zyski tych, którzy przez lata sprzedawali fałszywe obietnice. Gdyby prawda wyszła na jaw, skończyłyby się interesy warte miliony.
To nie teoria — to cyniczna logika zysku: zamiast ratować ludzi, ktoś wybrał pieniądze. Zamiast transparentnej debaty — zasłona dymna. Zamiast leczenia — zakopanie rozwiązania pod biurokratycznymi procedurami i kampaniami dezinformacji.
Musisz to zrozumieć: nie walczymy tylko z chorobą. Walczymy z systemem, który dla zysku wyrzuca na margines ludzką godność. To kwestia życia intymnego, godności i przyszłości — i jeśli kiedykolwiek myślałaś, że to przesada, spójrz na statystyki i twarze tych, którzy stracili normalność. To nie jest już pytanie medyczne — to moralne wyzwanie całego społeczeństwa.
Anna Kozikowska: Czy może Pani podzielić się z nami nazwą tego produktu? Myślę, że pomoże to setkom tysięcy mężczyzn w Polsce.
Iwona Kwiatkowsky: Nie mam zamiaru uczestniczyć w tym spisku i pogarszać zdrowia naszych rodaków. Ten produkt jest wykupowany masowo w Niemczech, Francji czy Kanadzie i tam nie mają już tych problemów, a Polacy są ciągle oszukiwani. Produkt nazywa się Erox Max i to jedyny preparat, który rzeczywiście pomaga każdemu, niezależnie od sytuacji i wieku.
Anna Kozikowska: Dlaczego akurat tylko ten produkt działa?
Iwona Kwiatkowsky: Preparat wyróżnia się przede wszystkim realnymi efektami, które udowodniliśmy w badaniach. Podczas badań okazało się, że większość suplementów, które przebadaliśmy, nie zawiera żadnych składników, które mogłyby w jakikolwiek sposób poprawić sprawność seksualną. Większość z nich zawiera jedynie mąkę ryżową czy miętę – proszę, jak to ma pomóc? Ludzie nadal się nabierają.
Erox Max zawiera bardzo dużą dawkę składników aktywnych, których nie ma w innych produktach. Są to składniki trudno dostępne ze względu na swoje działanie. Co więcej, Erox Max ma tak przemyślany skład, że każdy ze składników działa nie tylko samodzielnie, ale wzajemnie potęguje swoje działanie. Genialne!
Anna Kozikowska: Może opowie Pani więcej o tym produkcie? Myślę, że nasi słuchacze chcieliby się dowiedzieć czegoś więcej.
Iwona Kwiatkowsky: Jasne. Skład jest bardzo krótki i nie zawiera związków chemicznych – tylko naturalne składniki:
L-arginina – natychmiast rozszerza naczynia krwionośne, dzięki czemu krew lepiej przepływa do prącia, co wspiera erekcję i zwiększa rozmiar.
Cytrulina – działa podobnie jak L-arginina i utrzymuje jej poziom dłużej w organizmie. Co więcej, działają ze sobą synergicznie, co jeszcze bardziej wpływa na ukrwienie.
Buzdyganek naziemny – zwiększa poziom testosteronu, co poprawia ochotę na seks.
Spirulina – wspiera ogólną witalność, zmniejsza stres oksydacyjny i wspomaga produkcję energii, co pośrednio wpływa na libido i kondycję.
Składniki są w tak dużych ilościach, co dodatkowo potwierdza jakość produktu.
Anna Kozikowska: Pani Iwono, a czy ten produkt stosuje się wyłącznie wtedy, gdy mężczyzna ma już problemy ze sprawnością seksualną? Czy można go również używać profilaktycznie, żeby zapobiec takim trudnościom?
Iwona Kwiatkowsky: Oczywiście, że tak! Erox Max nie jest przeznaczony tylko dla osób, które już odczuwają problemy. To preparat, który zalecam absolutnie każdemu mężczyźnie – niezależnie od wieku i kondycji. Stosowany profilaktycznie, wzmacnia organizm, poprawia krążenie i dba o równowagę hormonalną, dzięki czemu można uniknąć wielu przykrych dolegliwości w przyszłości.
Efekty, jakie zauważają nasi pacjenci, są naprawdę imponujące:
Zwiększona erekcja – pobudzenie następuje niemal natychmiast, a stabilna i mocna erekcja utrzymuje się przez cały stosunek płciowy nawet 2–5 godzin.
Przedłużenie stosunku płciowego – czas stosunku znacząco się wydłuża, co daje partnerce pełną satysfakcję.
Zwiększona atrakcyjność – szczególnie ważna dla starszych mężczyzn: libido wzrasta, pożądanie pojawia się częściej i intensywniej.
Powiększenie penisa – dzięki silnemu ukrwieniu widoczny jest efekt wydłużenia i poszerzenia członka.
Lepsza jakość nasienia – wzrasta ilość i jakość spermy, co poprawia płodność i intensywność orgazmu.
Żywy orgazm – zwiększona wrażliwość i mocniejsze odczucia seksualne sprawiają, że przeżywanie zbliżeń staje się zupełnie nowym doświadczeniem.
To wszystko sprawia, że Erox Max działa nie tylko leczniczo, ale i profilaktycznie – a ja osobiście rekomenduję go każdemu mężczyźnie, który chce zadbać o swoją męskość i przyszłość.
Anna Kozikowska: Czy da się gdzieś kupić ten preparat w Polsce?
Iwona Kwiatkowsky: Z tego, co wiem, w Polsce jest jeden oddział, gdzie można go kupić. Firma jest bardzo profesjonalna, bo przed sprzedażą specjalista ds. zdrowia mężczyzn prowadzi konsultacje z klientem. Robią to celowo – nie chcą, aby ktoś wykupił duże ilości i sprzedawał je w niekontrolowany sposób. Zależy im na osobistym kontakcie i poznaniu każdego klienta, dzięki czemu każdy osiągnie maksymalne efekty.
Anna Kozikowska: Dziękujemy Pani za odwagę i szczerość!
Iwona Kwiatkowsky: Moja praca polega na badaniu prawdy i pomocy innym – nie ma sprawy.
Wypełnij poniższy formularz i umów się na rozmowę na temat preparatu Erox Max!
Wpisz swoje imię i nazwisko oraz numer telefonu.
Liczba sztuk ograniczona
Anna Kozikowska: Czy mogłaby Pani powiedzieć, którzy mężczyźni mogą się spodziewać problemów seksualnych w przyszłości?
Iwona Kwiatkowsky: Tak naprawdę wszyscy. Niektórzy mężczyźni uważają, że „to ich nie dotyczy”, a jednak doświadczają tego:
ciągły stres, np. w pracy
stosowanie leków na nadciśnienie, preparatów przeciwdepresyjnych, uspokajających, na wrzody, przeziębienia, alergie czy tłumiących apetyt suplementów sportowych
złe odżywianie
alkohol, papierosy
otyłość, nadciśnienie, miażdżyca
choroby nerek, wątroby, prostaty
Taka profilaktyka prowadzi do poważnych problemów w życiu seksualnym. Myślą, że wszystko jest w porządku, a z dnia na dzień może się skończyć. Nie oszukujmy się – 99% mężczyzn prowadzi taki tryb życia. Dodając rzekomą szczepionkę na COVID-19, na powikłania seksualne w niedalekiej przyszłości będzie cierpieć 100% mężczyzn.
Anna Kozikowska: Co by Pani poradziła każdemu mężczyźnie, niezależnie od wieku i tego, czy przyjął szczepionkę?
Iwona Kwiatkowsky: Ważne są nawet najmniejsze podstawowe rzeczy, bo to one zadecydują o stanie zdrowia. Powinny to być:
8 godzin snu
zdrowe odżywianie
aktywność fizyczna
optymalizacja stresu w życiu
Najważniejszą rzeczą w utrzymaniu sprawności seksualnej i zapobieganiu impotencji jest wdrożenie do życia odpowiedniego suplementu w ramach zróżnicowanej diety, takiego jak Erox Max, który nie tylko działa na problemy, ale również zapobiega ich powstawaniu.
Anna Kozikowska: Dziękujemy Pani za udzielenie wszystkich informacji oraz uświadomienie mężczyzn o tak poważnych kwestiach!
Komentarze:
Aneta Włodarczyk
Po przeczytaniu tego wywiadu byłem w szoku. Mój mąż też się zaszczepił i nagle zaczął odczuwać problemy. To musi być prawda — rząd ukrywa! #obudźmySię
Henryk Zawada
Mam 72 lata. Przez lata miałem problemy, aż córka kupiła mi Erox Max z Niemiec. Po miesiącu wszystko wróciło do normy — a lekarze w Polsce mówili mi, że to niemożliwe. To dowód, że system nas oszukuje.
Sebastian Dolega
Zamówiłem, stosuję od 2 tygodni i widać ogromną różnicę. Polecam!
Marian Poznański
Jestem fizjoterapeutą z 20-letnim doświadczeniem. Widziałem wielu pacjentów z podobnym problemem i mogę powiedzieć jedno: ten preparat działa lepiej niż cokolwiek innego na rynku.
Zigniew Marian Wysocki
Próbowałem BullRun i Erox Plus — wyrzuciłem pieniądze w błoto. Sprzedawcy robili wielkie obietnice, a efektów zero. Gdy pojawił się ten wywiad z panią Iwoną, byłem sceptyczny, ale postanowiłem spróbować Erox Max. Po 3 tygodniach różnica była ogromna. Pani Iwona miała rację.
Andrzej Zaręba
Dziękuję za ten wywiad! Nikt do tej pory nie mówił otwarcie o tym problemie, a przecież wielu mężczyzn cierpi w ciszy. To ważne, żeby takie informacje docierały do ludzi.
Arkadiusz Misiorek
Nie dziwię się, że ten temat był zamiatany pod dywan – chodzi o ogromne pieniądze. Najbardziej boli, że cierpią zwykli ludzie. Brawo dla redakcji, że pokazali ten wywiad!
Adam Winowarski
Czy ktoś testował Erox Max i mu nie zadziałało? Zastanawiam się, czy warto spróbować.
Antoni Warolski
Ja mam 80 lat i żaden produkt wcześniej mi nie pomógł. Tylko Erox Max zadziałał, więc myślę, że raczej każdemu pomoże.
Mirosław Andrucki
Ja stosowałem przez 2 tygodnie i z początku nie widziałem efektów. Ale wtedy zadzwonił do mnie specjalista, który pytał o postępy. Okazało się, że po prostu nie byłem regularny. Gdy poprawiłem systematyczność, efekty były widoczne już po 5 dniach. Teraz jest niesamowicie! Bardzo profesjonalna obsługa i wsparcie klienta — polecam wszystkim.
Grzegorz Rutkowski
Czy ktoś z Was testował Erox Max? Zastanawiam się, czy warto spróbować.
Mirosław Niedługa
Tak, brałem i naprawdę polecam! Efekty są niesamowite.
Grzegorz Rutkowski
A jakie efekty i po jakim czasie je zauważyłeś?
Mirosław Niedługa
Pierwsze efekty zauważyłem już po 6 dniach. Obecnie skończyłem całą kurację i nadal mam stałą ochotę na seks, moja erekcja jest świetna, a dodatkowo — haha — mój członek jest dłuższy o 4 cm! Żona jest zadowolona jak nigdy.
Wojciech Maciejowski
Byłem bliski rozwodu, bo problemy z erekcją zrujnowały moje małżeństwo. Po przeczytaniu tego wywiadu trafiłem na suplement Erox Max i to była moja ostatnia szansa. Wszystko wróciło do normy, a moje małżeństwo jest lepsze niż na początku. Dziękuję bardzo za polecenie.
Wypełnij poniższy formularz i umów się na rozmowę na temat preparatu Erox Max!
Wpisz swoje imię i nazwisko oraz numer telefonu.
Liczba sztuk ograniczona
i